1. wprowadziliśmy proces analizy własnych działań, angażującej kluczowe osoby w organizacji
2. Uzgodniliśmy zakres prac strategicznych – główne tematy i obszary na których powinniśmy się skupić
3. Zaczęliśmy realizować zadania związane z procesami i strukturami
Opierając się na idei Keitha powinniśmy nieco bardziej sformalizować nasz proces uczenia się i wyciągania wniosków – spowodować, aby nasza strategia stała się prawdziwie pro-aktywna i aby udawało się ją adaptować do zmieniających się warunków. I jak zwykle powinniśmy oprzeć się na ugruntowanej wiedzy o zachowaniach naszych klientów. Czyli wrócić do tego, co sami zawsze rekomendujemy naszym klientom. Do korzeni wszystkiego, do zachowań, potrzeb i rozwiązań, których poszukuje potencjalny klient. Czyli dynamiczna strategia podąża dynamicznie za zmieniającymi się potrzebami klientów. Musimy tylko pamiętać aby ją odświeżać co 90 dni – to będzie wyzwanie!